Każdy wypadek jest inny, do każdego wypadku należy podejść w odpowiedni sposób udzielając pierwszej pomocy. Pamiętajmy jednak, aby postępować zgodnie z zasadą “po pierwsze nie szkodzić”, oraz o własnym bezpieczeństwie.
Najważniejsze: zatrzymajmy się!
Często ogarnia nas strach, ale to głównie z powodu, że nie wiemy jak postępować w takiej sytuacji. Nawet jeśli nie umiemy udzielić pierwszej pomocy, możemy wezwać służby ratunkowe, a to już naprawdę dużo. Gdy jednak mamy podstawową wiedzę, to widząc skutki wypadku jak najszybciej chcemy udzielić pomocy jego ofiarom. I to jest… BŁĄD! I to taki, który może kosztować nas własne zdrowie a nawet życie, w najlepszym przypadku utrudnić akcję ratunkową.
Od czego zatem zacząć?
Naszą akcję udzielania pierwszej pomocy rozpoczynamy od …zabezpieczenia miejsca zdarzenia i sprawdzenia naszego bezpieczeństwa, by udzielić pomocy poszkodowanym. To jest PRIORYTET! Tylko w sytuacji braku zagrożeń ratujący może wejść w strefę wypadku. Zapamiętajmy to.
Co znaczy zabezpieczyć miejsce wypadku?
– zaparkować swoje auto przed miejscem zdarzenia w bezpiecznej odległości oraz skierować koła w stronę pobocza, zaciągnąć hamulec ręczny i włączyć światła awaryjne, a także wyciągnąć kluczyk ze stacyjki i położyć na podszybiu;
– ubrać kamizelkę odblaskową;
– zapewnić sobie pomoc innych osób;
– ustawić trójkąty ostrzegawcze
Przepisy kodeksu ruchu drogowego regulują odległość umiejscowienia trójkąta. Ustawiamy go tuż za pojazdem w terenie zabudowanym, 60 m od pojazdu w terenie niezabudowanym, 100 – 150 m na drogach ekspresowych i autostradach. Ważne jest by je ustawić – nie musimy odmierzać odległości;
– ocenić wypadek: czyli zorientować się jaka jest liczba poszkodowanych, ich stan (przytomny/nieprzytomny), czy oddychają, czy jest wyczuwalne tętno, czy są zakleszczeni w aucie, czy wyszli o własnych siłach;
– powiadomić służby ratunkowe, dzwoniąc na numer alarmowy 112.
Wezwanie pomocy jest kluczową sprawą. Najlepiej zrobić to samemu, wówczas odpowiedź na pytania operatora (miejsce zdarzenia, ilość i stan poszkodowanych), będzie najbardziej konkretna. W sytuacji, gdy wiąże się to z upływającym czasem, który w danej chwili może być decydujący dla życia i zdrowia poszkodowanych, aby mieć pewność że zostanie to zrobione należy wskazać konkretną osobę do wykonania zadania. Niestety, gdy krzykniemy do tłumu “wezwijcie pomoc” może się zdarzyć, że żadna z nich tego nie zrobi – będą myśleli, że ktoś inny zatelefonował.
Wezwanie służb ratunkowych na miejsce wypadku.
W tej kwestii jest kilka ważnych zasad jak ono powinno prawidłowo przebiegać.
Podstawą jest prawidłowe rozpoznanie sytuacji, ocena miejsca zdarzenia i stanu poszkodowanych, co jest niezbędne w kontekście bezpieczeństwa nie tylko poszkodowanych, lecz również ratowników.
Podczas rozmowy z dyspozytorem należy mówić głośno i spokojnie, nie kończyć nigdy rozmowy jako pierwsi oraz podać:
– Rodzaj zdarzenia
– Miejsce zdarzenia
– Ilość poszkodowanych
– Stan poszkodowanych
– Specjalistyczny sprzęt (np. tak, 1 osoba uwięziona w pojeździe)
– Inne służby (np. tak, pogotowie energetyczne – uszkodzony słup, linie energetyczne leżą na ziemi)
– Dodatkowe informacje (np. droga całkowicie zablokowana)
– Imię, nazwisko oraz telefon kontaktowy do siebie
– zabezpieczyć poszkodowany pojazd z pomocą jego kierowcy lub pasażerów jeśli są przytomni i współpracują.
Wyłączyć stacyjkę, kluczyki położyć na podszybiu, zaciągnąć ręczny, włączyć bieg lub zablokować koła. Pamiętajmy aby zawsze ustawić się plecami do poduszki powietrznej, bo jeśli nie wystrzeliła podczas wypadku, może to nastąpić z opóźnieniem. Jeśli jest możliwość to odłączyć akumulator. Gdy pod maską auta wystąpił pożar, niezwłocznie należy zaopatrzyć się w kilka gaśnic. Przy pomocy jakiegoś narzędzia wskazane jest podnieść maskę na kilka centymetrów, aby swobodnie opróżnić całą zawartość gaśnicy. Nigdy nie należy otwierać maski do końca, gdyż większa ilość tlenu może doprowadzić do zwiększenia się pożaru;
– rozejrzeć się czy wokół nie znajdują się inne zagrożenia, jak: pojazdy z oznaczeniem niebezpiecznego ładunku, rozlane paliwo, zerwana linia energetyczna itp.
Teraz możemy przystąpić do udzielania pierwszej pomocy przedlekarskiej poszkodowanym w wypadku. Bardzo istotne jest, aby pozostać z poszkodowanymi do czasu przyjazdu służb ratunkowych. I tutaj kolejne ważne kroki w postępowaniu.
Pierwsze działanie to selekcja poszkodowanych:
– należy podejść od przodu poszkodowanego, tak aby nas widział i nie kręcił głową. Dlaczego? Ponieważ zawszę podejrzewajmy, że osoba ta ma uraz kręgosłupa szyjnego.
– nie należy ruszać poszkodowanego ani zmieniać jego pozycji ciała, jeśli sytuacja nie zagraża jego życiu! Z pojazdu można wyciągnąć osoby wyłącznie gdy: wystąpiło zatrzymanie akcji serca, doszło do wstrząsu, może dojść do wybuchu, czy najechania innych pojazdów.
– spośród wszystkich poszkodowanych w pierwszej kolejności należy wybrać osobę w najcięższym stanie, ale z szansą na przeżycie. Docelowo trzeba udzielić pomocy wszystkim poszkodowanym, lecz w początkowej fazie akcji ratowniczej niezbędne jest również określenie ilości poszkodowanych. Należy rozsądnie i rozważnie podzielić materiały opatrunkowe.
Na miejscu wypadku znajdują się poszkodowani w różnym stanie.
Spotkać możemy się z krwotokami, oparzeniami, złamaniami, wstrząsem, ale także z utratą przytomności, czy zatrzymaniem akcji serca. Wówczas konieczne jest podjęcie działań ratujących życie. Najważniejsze jednak jest bezpieczeństwo ratującego i poszkodowanego oraz wiedza i umiejętność udzielenia pierwszej pomocy. Konieczność przeprowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej, udrożnienia górnych dróg oddechowych, zastosowania pozycji bezpiecznej, zatamowania krwotoku, zabezpieczenia rany z ciałem obcym, unieruchomienia kończyn, zabezpieczenia oparzeń (termicznych czy chemicznych), zabezpieczenia osób we wstrząsie.
Ilu z nas posiada taką wiedzę? Niestety niewielu.
Czy warto zapisać się na kurs pierwszej pomocy? Zdecydowanie TAK!
W Car-Master Kraków odbyliśmy kurs pierwszej pomocy przedmedycznej. To cenna lekcja, dzięki której być może uratujemy komuś życie. Oby nigdy nie było potrzeby zastosować tych umiejętności…